Nareszcie WIOSNA/SPRING INSPIRATIONS

Nareszcie WIOSNA/SPRING INSPIRATIONS



Od wczoraj mamy już wiosnę! Nareszcie, nie mogłam się doczekać. Niestety wielkim minusem jest to, że w niedzielę się rozchorowałam. Mam nadzieję, że lepsza pogoda, czyli większa ilość słońca i zbliżający się długo wyczekiwany czas polepszą moje samopoczucie i wypędzą chorobę. Wymyśliłam, że dzisiejszy post będzie zawierał inspiracje wiosenno- świąteczne. Wszystkie zdjęcia i przeróbki wykonałam sama. Myślę, że jestem zadowolona z efektu. A Wam jak się podoba dzisiejszy post?







Cieszycie się, że nadeszła wiosna i za jakiś czas będą już święta?












Co kupiłam w Anglii 2015/16

Co kupiłam w Anglii 2015/16

Dzisiejszy post będzie o wszystkim co kupiłam w Anglii. Miałam sporo czasu aby przetestować te rzeczy więc postaram się je opisać/zrecenzować, a może i Wam polecić.

Ciuchy: kupiłam sobie t-shirt z Myszką Mickey, wełniany sweterek w kolorze khaki, oraz czarne slim fit'y z wysokim stanem. Wszystkie te rzeczy nosi mi się bardzo dobrze.

(ATMOSPHERE/PRIMARK)


Buty: przybyły mi aż cztery pary; czarne "skórzane" trampki, czarne slip on'y z imitacją skóry a'la węża na platformie, czarne zabudowane, wiązane baletki oraz neonowo różowe buty sportowe. Trampki miały poczekać na wiosnę albo lepszą pogodę, ale zdarza się, że je założę i mogę Wam powiedzieć że są bardzo wygodne i ładnie wyglądają na nodze, w baletkach spędziłam (przetańczyłam) większość sylwestra więc ich wygoda mówi sama za siebie. Sznurowany model buta kojarzy mi się z modnymi w ostatnim czasie sznurowanymi szpilkami i innymi podobnymi. Różowe buty także już nosiłam i śmiało mogę stwierdzić, że są to najwygodniejsze buty jakie kiedykolwiek miałam! Wkładka buta podobno 'zapamiętuje kształt naszej stopy' i jest bardzo mięciutka dzięki czemu buty są takie wygodne.

(ATMOSPHERE/PRIMARK)


Dodatki: wianek (H&M), który przyda się do zdjęć oraz na festiwal (Florence and the machine), chockery, które ostatnio także są modne (TOP SHOP i ACCESSORIES), zestaw bransoletek, kolczyk oraz fake septum (PRIMARK). Ze wszystkich tych rzeczy jestem zadowolona pomimo iż bransoletki są za duże.




Nie mogłam się doczekać aż pokaże Wam farby do włosów! Jest to coś w rodzaju naszej szamponetki. Kolor na włosach utrzymuję się bardzo długo mimo iż na butelce napisane jest, że do 10myć. Po 10 myciach kolor staję się 'sprany' co tylko polepsza efekt. Bardzo się ucieszyłam kiedy odkryłam te produkty w sklepie. Od razu chciałam kupić wszystkie kolory i tak oto mamy małą kolekcje. Polecam je robić na białych, siwych lub bardzo jasnych blond włosach ponieważ inaczej ich po prostu nie widać. Są bardzo łatwe do nałożenia. Zapach mają ładny, a kolorów jest bardzo dużo. Szczerze polecam Wam kupno tych farb. (BOOTS i BLEACH)


Kosmetyki (itp.): tutaj chciałabym Wam przedstawić takie rzeczy jak błyszczyk do ust (biały miś), to drugie to bardziej wazelina do ust (puszeczka z wilkiem), pilniczki do paznokci oraz pisak do korekty lakieru do paznokci. A także bordowa, matowa szminka do ust. Wazelina świetnie nawilża usta, pilniczki i pisak także spełniają swoje zadanie, a szminka to po prostu rewelacja! Jestem bardzo zadowolona z jej kupna. Jest matowa i ma piękny kolor oraz bardzo długo trzyma się na ustach. Przeżyję całą imprezę z jedzeniem i piciem. Niedawno widziałam szminki z tej kolekcji w Rossmannie.

(pisak TOPSHOP, inne produkty PRIMARK)

(szminka BOOTS)


Gadżety: kubek ze Stitchem (DISNEY), smycz do identyfikatora (H&M), puszek i włochaty case (TOPSHOP), świeczki (PRIMARK), teczki (POUNDLAND), farby akrylowe (TIGER). Myślę, że z kubka jestem najbardziej zadowolona, zawsze o takim marzyłam. Jeszcze go nie używałam więc nie wiem jak się sprawdza w praktyce ale myślę, że będzie idealny do moich ulubionych herbat. Ze smyczy z kotkiem bardzo się cieszę, ponieważ identyfikator wygląda o wiele lepiej w tym niż na smyczy ze szkolnym logo oraz bardzo wygodnie się go nosi. Puszek wygląda świetnie przyczepiony do kluczy, torebki czy plecaczka, case jest uroczy, a świeczki pachną przepięknie! Szkicowniki wyglądają bardzo fajnie i mają dobre kartki, teczki się bardzo przydają do różnych dokumentów, a akrylowe farby nie dość, że były śmiesznie tanie to na dodatek maluje się nimi przyjemnie, a efekt na kartce jest niesamowity.


Myślę, że każde moje zakupy jakie zrobię w Anglii są udane! Mam nadzieję, że post oraz rzeczy Wam się spodobały!

A Wy lubicie robić zakupy za granicą?
Co dostałam na święta '15

Co dostałam na święta '15

Dzisiaj przychodzę do Was z bardzo, ale to bardzo opóźnionym postem. Nie mogłam się zdecydować w jakiej formie Wam go przedstawię. Więc dodaje go dopiero dzisiaj.



Jeżeli czytaliście moje poprzednie posty to wiecie, że święta spędziłam w Anglii. Zmierzam do tego aby Wam opowiedzieć co mniej więcej dostałam w jakiej kolejności. Tak więc moim pierwszym prezentem, jest ten podarowany od mojej teściowej. Dostałam go przed swoim wyjazdem. Na prezent składają się; świeczka cynamonowa, 'Twój DZIENNIK', drewniany lisek w wełnianym ubranku oraz pyszne czekoladowe gwiazdki które zniknęły w sekundę. Krótko Wam powiem, że był to bardzo trafiony prezent ponieważ kocham świeczki i wszystkie dodatki do wystroju wnętrz. Książka także przypadła mi do gustu, polecam Wam jej kupno lub chociaż zapoznanie się z nią.


Następny prezent (od mojego chłopaka) otworzyłam przed kolacją wilijną. Dostałam wspaniałe puzzle z naszym zdjęciem z zeszłych świąt, uroczą poduszkę z moim ulubionym psem (mopsem) oraz bluzę (jedną z dwóch, które kupiliśmy sobie nawzajem; BONNIE-CLYDE).


Zawartość prezentów, które otworzyłam podczas Wigilii; koszulka ze świątecznym nadrukiem, t-shirt z nadrukiem FRI-YAY, beżowy komin ze świecącymi akcentami, świąteczne skarpetki, piżama i skarpetki z Minnie. Do mojej kolekcji doszło także pięć par kapci oraz cztery kubeczki.


Resztę dodatków/gadżetów dostałam w różnych okolicznościach. Ramkę oddała mi mama, ponieważ jej nie potrzebowała a jak już wspominałam ja uwielbiam dodatki dekoracyjne. Roślinki (sztuczne) dostałam od cioci, a bransoletki i bloczek do polerowania od babci. Białą rękawiczkę oddała mi siostra, a temperówkę umieściłam tu aby napomnieć Wam o pewnej brytyjskiej tradycji wigilijnej, chodzi mi o świąteczne krakersy. Są to duże, papierowe cukierki, które otwiera się z trzaskiem (dźwięk podobny do pękającego diabełka) poprzez pociągnięcie cukierka z obu stron. Cukierki najczęściej zawierają w sobie papierową koronę (w moim przypadku- różowa), karteczka z żartem oraz niewielki upominek (temperówka). Z tego co pamiętam komuś trafiły się także karty magika. Nigdy wcześniej o tym nie słyszałam i nie miałam z tym styczności więc cieszyłam się jak małe dziecko kiedy dowiedziałam się o co z tym wszystkim chodzi.


Po powrocie do Polski dostałam swoją paczkę z Wigilii klasowej, którą robiła mi moja przyjaciółka (kochana Gosia), dostałam od niej wspaniały i kreatywny prezent! Niestety połowy z tych rzeczy nie ma na zdjęciu. W paczce znalazłam kubek z mopsem (którego Gosia sama namalowała), czekoladę i dużo saszetek z kawami, czekoladami i herbatami. Sześć par ręcznie robionych przez nią kolczyków oraz bransoletka, a także zestaw: balsam do ciała i krem do twarzy.

Copyright © 2014 caia , Blogger