The best/worst month

The best/worst month

Sobotę spędziłam w gronie przede wszystkim rodziny, a było to spowodowane tym, że mój chrześniak miał swoje PIERWSZE urodziny! Weekend był wspaniały dzięki temu. Nie ma słów abym mogła określić jak bardzo kocham tego małego rozrabiakę! Z całego serca starałam, staram i nadal będę się starać aby jego życie było najszczęśliwsze i najlepsze. Jego rodzice są tak samo wspaniali jak reszta całej rodziny co sprawia, że z dnia na dzień mogę być tylko co raz szczęśliwsza.

Jeszcze tydzień temu myśląc o pisaniu tego posta byłam przekonana, że napiszę o tym jak wszystko idzie w dobrym kierunku i jest co raz lepiej. Niestety dużo rzeczy się zmieniło i już tak nie jest..
Lecz dzięki zbliżającym się feriom wierzę, że odpocznę psychicznie i fizycznie od wszystkiego i wszystkich. Niektórzy z Was mają kilka ostatnich dni ferii, a niektórym zaczną się dopiero tak jak mi w piątek. Także życzę Wam wspaniałych ostatnich dni wolności/lub zaczynającego się odpoczynku.





Od piątku zacznę myśleć o kolejnych i to częstszych postach ponieważ przez 2 tygodnie będę online 24/7, zapowiada się totalne uzależnienie od internetu.


Breathe

Breathe

Cześć wszystkim! Tak na wstępie chciałabym napisać, że obserwując wzrost liczby komentarzy, wyświetleń i obserwatorów to czuję, że małymi kroczkami spełniam swoje marzenia i jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu. I dziękuje wszystkim za miłe słowa! Są motywacją dla mnie.
Jak minął Wasz weekend? Mój zaczął się bardzo dobrze ze względu na to, że w piątek obcięłam włosy. Od teraz zero niszczenia ich i czas aby o nie zadbać! Mam nadzieję, że wytrwam w tym postanowieniu i nie skusze się aby je wyprostować czy spalić w inny sposób, chociażby przez parę miesięcy. Pomijając krzyżujący moje plany pomysł który chce zrealizować w wakacje (lub koło maja/czerwca) dotyczący pofarbowania/rozjaśnienia włosów. Dobrze się składa, że jadę jutro na zakupy ponieważ muszę kupić m.in. masko-odżywkę do włosów  i coś o czym marzę od dawna - odżywkę wpływającą na gęstość włosów. Strasznie zazdroszczę osobom które mają mocne, gęste i długie włosy. Może kiedyś będzie tak i w moim przypadku.
Wracając do tematu weekendu to z soboty na niedzielę byłam u przyjaciółki i jak zwykle nam się nie nudziło. Bez planu dnia potrafimy go bardzo dobrze zorganizować robiąc sałatkę, szejki czy gorącą kąpiel w wannie.

Mam nadzieję, że Wasz weekend też był udany!
Be yourself

Be yourself

Marze o tym aby mój blog był oryginalny, kreatywny i inspirujący dla innych i dla mnie samej. Żeby był jak dobry wzorzec do naśladowania. Nie chce aby mój blog był jak każdy inny. Nie dopuszczę do tego i będę starała się wykreować swoje własne lepsze ja i przeniosę to wszystko na tę właśnie stronę. Chce żeby mój blog inspirował do działania innych tak samo jak mnie niektóre osoby i blogi. Zazwyczaj cieszę się jak małe dziecko gdy zobaczę nowy post na moim ulubionym blogu, a w mojej głowie pojawia się wiele myśli, m.in. ile mogę zmienić w swoim życiu. I rodzi się w niej trylion nowych pomysłów i chęci na wiele nowych rzeczy a także na wiele lepszych zmian. Chciałabym aby ktoś czytając mojego bloga poczuł się tak samo zainspirowany jak ja. Zrobię wszystko aby tak też się stało będąc przy tym w stu procentach sobą. I nie jestem zwolenniczką obserwacji za obserwacje. Chce zdobywać prawdziwych czytelników a może i nowych znajomych.






Dreams come true

Dreams come true

Tumblr-jest odzwierciedleniem wszystkich moich marzeń. Jestem pewna, że nie tylko moich. Na tej stronie można odnaleźć wiele inspiracji dotyczących stylu życia, mody i wielu innych rzeczy. Osoba która stworzyła Tumblr'a jest wspaniała. Jeżeli ktoś kiedykolwiek miał styczność z tą stroną to wie o czym mówię.

Celem dla którego stworzyłam tego bloga jest chęć podzielenia się z Wami swoimi inspiracjami zainteresowaniami i swoim życiem. Jestem pewna, że komuś przypadnie do gustu moja osoba i to co chcę Wam przekazać.




Copyright © 2014 caia , Blogger