Moja przygoda z ROLKAMI.

Moja przygoda z ROLKAMI.


Swoją przygodę z rolkami rozpoczęłam rok temu, kiedy to wybrałam je sobie na prezent urodzinowy. Przez jakiś czas rozmyślałam nad tym pomysłem, bo postanowiłam, że będę się więcej ruszać i wychodzić z domu. Chciałam znaleźć jakiś ciekawy sposób na aktywne spędzanie czasu i ciepłych dni. Może Wam się wydawać to dziwne, ale gdy byłam mała nie pamiętam żebym jeździła na rolkach. Nigdy nie potrafiłam na nich jeździć i jakoś szczególnie  mnie do nich nie ciągnęło.. Tak więc od ponad roku uczę się jeździć, zaczynałam od zera i myślę, że całkiem nieźle sobie radze jak na samouka. Swoje rolki zakupiłam zwyczajnie na Allegro, są to różowo-białe łyżworolki z regulowanym rozmiarem (niestety w tym roku nie udało mi się wypróbować łyżew). Myślę, że są całkiem niezłe. Chciałam Was zachęcić jeśli nigdy nie próbowaliście jazdy na rolkach, jest to bardzo fajna forma spędzania czasu, a dodatkowo rzeźbimy sobie plecy, nogi i pośladki. Proszę Was, nie zakładajcie z góry, że Wam nie wyjdzie bo nigdy nie próbowaliście i nie umiecie. To nic! Wszystkiego można się nauczyć, wystarczy chcieć i ćwiczyć. Zapewniam, że Wam się to spodoba. Będziecie co raz lepsi i pewniejsi siebie. No i co najważniejsze polecam Wam kupić jakieś ochraniacze na nogi i ręce, bo ja się na tym przejechałam.. Pierwszy raz odkąd rok temu zaczęłam jeździć przewróciłam się na rolkach. Za bardzo się rozkręciłam i zapomniałam o strachu i moim doświadczeniu którego nie ma, haha! Stwierdziłam, że skoro zjeżdżam w mniejszych i większych górek to z tej największej też dam rade. Okazała się za stroma i skończyło się na rozwalonym kolanie, zbitym udzie i dłoni. Oczywiście już mi lepiej, ale następnym razem odpowiednio się zabezpieczę przed jakimkolwiek upadkiem zanim wybiorę się na rolki. Tak czy inaczej zachęcam Was wszystkich do jazdy/nauki jazdy na rolkach!




Mała niespodzianka dla Was (moja pierwsza obróbka w życiu, w sumie to pierwszy filmik! Cieszę, się niesamowicie) : 


Dajcie znać jak Wam się podoba!




Majówka

Majówka


Do końca nie wiedziałam jak będzie wyglądała moja majówka. Zazwyczaj nic nie robiłam w tym czasie oprócz siedzenia w domu. A teraz wszystko w moim życiu się zmienia więc i to uległo zmianie. Oczywiście wszystko zmienia się na dobre albo po prostu staje się lepsze! Nie wiem czy to dzięki zmianie mojego nastawienia czy dzięki ludziom których znam od niedawna chociaż spędziliśmy ze sobą już sporo czasu.. Tak więc po pewnym czasie miałam mniej więcej zarys tego co będę robić. Pierwszą rzeczą było to, że duża część klasy była zaproszona na urodziny naszego dobrego kolegi z klasy. Impreza była naprawdę super, dla mnie -osoby która rzadko gdzieś wychodziła ze znajomymi- było to coś innego, był to bardzo mile spędzony czas i myślę, że wszyscy się lepiej poznaliśmy i bardzo dobrze bawiliśmy! Druga sprawa to to, że byłam umówiona z przyjaciółką "na nockę", a na drugi dzień wybrałyśmy się razem na miasto aby polatać po sklepach. Ten dzień także był super, pojeździłyśmy trochę na rolkach, pogadałyśmy, powygłupiałyśmy się, zrobiłyśmy sobie szybkie i małe spa oraz po raz pierwszy udało nam się zrobić nockę ze zdrowym jedzeniem, a może nie tyle zdrowym co z lepszym od chipsów, coli i zapiekanek.



A Wam jak minęła majówka?


Copyright © 2014 caia , Blogger